Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni, Czyjaś twarz, zapomniana twarz. W pamięci zakamarkach Wciąż rozbrzmiewa śmiech, Czyjaś twarz zapamiętana. Mijają dni, ludzie, natury rytm. Wciąż nowych masz przyjaciół, Starych przykrył kurz, Dziewczyny ciągle piękne, lecz w pamięci tkwi, Ten pierwszy dzień, najgorętszy z dni. Zapal świeczkę, za tych, których zabrał los, Zapal światło w oknie. Zapal świeczkę, za tych, których zabrał los, Światło w oknie. Ludzi dobrych i złych wciąż przynosi wiatr, Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła. Lecz tylko Ty masz tą niezwykłą moc, By zatrzymać ich, by dać wieczność im. Pomyśl, choć przez chwilę, Podaruj uśmiech swój, Tym, których napotkałeś na jawie i wśród snów. A może ktoś skazany na samotność, Ogrzeje się Twym ciepłem, Zapomni o kłopotach. Zapal świeczkę, za tych, których zabrał los, Zapal światło w oknie. Zapal świeczkę, za tych, których zabrał los, Światło w oknie.