Co właściwie myśleć o tym, O kulturze, której brak, Jakiś denat śpi pod płotem, Ktoś mu portki zdjął i frak. Przyszli chłopcy z ogólniaka, Spróbowali swoich sił, Obrobili nieboraka, Ależ ubaw dzisiaj był. Mówią: upił się jak Polak, To przysłowie znane nam, Już niedługo i przedszkolak, Po kielicha sięgnie sam. Tamten zalał się z rozpaczy, Bo mu żonka poszła w cug, Więc gorzałką się uraczył, I zaczepił się o próg. Noc przeleżał na betonie, Rankiem poczuł serca ścisk, Ktoś nadepnął mu na dłonie, Piesek mu obsikał pysk. Mówią: upił się jak Polak, To przysłowie znane nam, Już niedługo i przedszkolak, Po kielicha sięgnie sam. Piję, chociaż nie mam, za co, A dorobić nie mam gdzie, Kuroniówki mało płacą, Lecz na flachę znajdzie się. Smutne życie na tym świecie, Co dnia trzeba, chociaż łyk, W barze, knajpie na bankiecie, Staropolskie: no to cyk! Mówią: upił się jak Polak, To przysłowie znane nam, Już niedługo i przedszkolak, Po kielicha sięgnie sam. Pije Kuba do Jakuba, Nos czerwony sina twarz, Choć drożeje polska wóda, Na bazarze ruską masz. Polak goły, lecz wesoły, Wreszcie wolny jak ten ptak, Nie ma czasu na pierdoły, Gdy poczuje wódy smak. Mówią: upił się jak Polak, To przysłowie znane nam, Już niedługo i przedszkolak, Po kielicha sięgnie sam. Mówią: upił się jak Polak, To przysłowie znane nam, Już niedługo i przedszkolak, Po kielicha sięgnie sam.