Ile jest białych plam, Tam gdzie życie, wbrew nam, Jak chce, daje role? Oto miłość, jak kwiat Ledwo zakwitł, a już mu czas Pisze koniec... Nie chcesz, czy chcesz, Los lepiej wie, on wie! Zna drugą stronę tego lustra, Przed którym "To ja?" pytasz... Zna też słowo koniec, gdy czujesz się, Tak jak dziecko na drodze. Time to say goodbye! Poezji nie szukaj tam, Gdzie życie się kłębi jak sztorm I z czasu sobie kpi! Lustro ma strony dwie I żadnej ze stron nie lękaj się! Co w życiu umiera jak cień, To w pieśni będzie żyć. Ile jest białych plam tam, Gdzie życie, wbrew nam, Jak chce, daje role? Dzisiaj księciem, a jutro, Kto wie, kto wie? Może cieniem na piasku, kto wie? Może strofą poezji, Kto wie, kto wie? Kto wie? Kto wie? Time to say goodbye! Poezji nie szukaj tam, Gdzie życie się kłębi jak sztorm I z czasu sobie kpi! Lustro ma strony dwie I żadnej ze stron nie lękaj się! Co w życiu umiera jak cień, To w pieśni będzie żyć. Lustro ma strony dwie I żadnej ze stron nie lękaj się! Zakochaj się w życiu na śmierć! I zawsze kochaj je! Lustro ma strony dwie... Kochaj je!