Pod laskiem zielonym u wzgórza, Gdzie wąska przewija się struga, Dzieweczka piękna jak róża Na kotka zza płotka wciąż mruga. I niby to szuka stokrotek, Gdzie wąska przewija się struga, Oczęta jej biegną za płotek, Wlazł kotek na kotkę i mruga. La laj la lalala laj la la, La lalalalalaj la lalaj. La laj la lalala laj la la, La lalalalalaj lala. I patrzy i patrzy i słucha, A z kotka to istna pokusa. Daj spokój, bo patrzą ludziska, Daj spokój, on ukradł całuska. Choć cały kot z niego nie kotek, A ze mną rozprawa niedługa. A idziesz ty sobie za płotek, Wlazł kotek na kotkę i mruga. La laj la lalala laj la la, La lalalalalaj la lalaj. La laj la lalala laj la la, La lalalalalaj lala. I poszedł biedny chłopczyna, Co ukradł całusa jak złodziej, A mała figlarna dziewczyna, Jak zwykle na wzgórze przychodzi. I niby to szuka stokrotek, Gdzie wąska przewija się struga, Oczęta jej biegną za płotek, Wlazł kotek na kotkę i mruga. La laj la lalala laj la la, La lalalalalaj la lalaj. La laj la lalala laj la la, La lalalalalaj lala. La laj la lalala laj la la, La lalalalalaj la lalaj. La laj la lalala laj la la, La lalalalalaj lala.