Mówią, że ludzie stali się mądrzejsi, Wiedzą to przyjezdni i wiedzą tutejsi, Ale ja, ale ja, Ale ja mam wątpliwości, co do tego, kolego, Wątpliwości sporo wieczorową porą. Mówią, że człowiek się rozwija poprzez wieki, Umie lepiej pracować, ma zdobycze techniki, Ale ja, ale ja, Ale ja mam wątpliwości, Mówię o tym wobec gości, Wątpliwości niemało, co się stało, to się stało. Zostaw mnie. Chodźcie, chłopaki, zaraz będzie taki cad, Weźmy dziewczyny ze sobą, a Ty jakbyś zgadł, Nie usiedzi na miejscu ten, kto serce ma, Chodźcie razem z nami chłopcy, zaczyna się gra, Zaczyna się gra. Mówią politycy, to najgorsze gówno w mieście, Jakby ich pozabijać, to się może zmieni wreszcie, Ale ja, je je je, ale ja, Ale ja mam wątpliwości, Lecz jedynie, co do metod, Lepsze gazy trujące od noży, pistoletów, Mówią, że nasza rodzina ukochana, Tata alkoholik, narkomanka mama, Ale ja, ale ja, Ale ja mam wątpliwości, Co do sądów stanowczości, Wątpliwości sporo, brunet wieczorową porą. Rankiem też. Chodźcie, chłopaki, zaraz będzie niezły cad, Wszyscy do boju, a Ty jakbyś zgadł, Nie usiedzi na miejscu, kto ten serce ma Chodźcie razem z nami chłopcy, zaczyna się gra, Zaczyna się gra, zaczyna się gra. Mówią, że nastały czasy miłości, Świętym duchem przepełnione Serca pełne radości, Ale ja, je je je, ale ja, Ale ja mam wątpliwości, co do takiej miłości, Ta miłość jest chora, pora na Telesfora. Pora spać. Chodźcie, chłopaki, zaraz będzie taki cad, Weźmy dziewczyny ze sobą, a Ty jakbyś zgadł, Nie usiedzi na miejscu ten, kto serce ma, Chodźcie razem z nami chłopcy, zaczyna się gra, Zaczyna się gra, zaczyna się gra, zaczyna się gra.