Jeśli chcesz mogę zmienić też Ton mych słów, Jeśli to zaprowadzi gdzie Nie ma już, Nieustannych pytań o to Ile z siebie dam, Tracisz wzrok i codziennie mniej, Mniej już nas. Choć jestem jak obietnicy znak, Jestem i tak chciałam trwać, Żeby dopełnił się nasz czas. Jestem i czuwam w Twoich snach, Tulę i cień ich i blask, Wszystko w nich zmienić mogę na znak. Gdyby niebo miało dla nas tylko zimy lód, Nigdy z niebem już nie zgodzę się, Sprzeciwię wtedy mu. Zmienię w siłę każdą chwilę, aż po nieba kres, Studnią życzeń zostanę A Ty w niej będziesz kąpał się. Jeśli chcesz zmienić mogę słów Chmurny bieg, Jeśli to zaprowadzi nas W miejsce, gdzie Z twoich ust raz usłyszę, Co mi dasz, Jak co dzień, co minutę to Mówię ja. Jestem jak obietnicy znak, Jestem i tak będę trwać, Wszystko dla Ciebie, na Twój znak, Patrz. Gdyby niebo miało dla nas tylko zimy lód, Nigdy z niebem już nie zgodzę się, Wypowiem wojnę mu. Zmienię w siłę każdą chwilę, aż po nieba kres, Studnią życzeń zostanę A Ty w niej będziesz kąpał się. Gdyby niebo miało dla nas tylko zimy lód, Nigdy z niebem już nie zgodzę się, Wypowiem wojnę mu. Zmienię w siłę każdą chwilę, aż po nieba kres, Studnią życzeń zostanę A Ty w niej będziesz kąpał się. Będziesz kąpał się.