Miłość to biegun ciepła, Transcendentna energia. Miłość to późna godzina, Absolutna przyczyna. Moje serce czasem też czuje jej rytm, Kiedy zamykam oczy, Gdy nie dzieje się nic. Kiedy zamykam oczy, Gdy nie dzieje się nic. Taka miłość jest jedna, ty jesteś jedna, Jesteś podwiniętą rzęsą pod moją powieką. Taka miłość jest jedna, ty jesteś jedna I dlatego chciałbym ukryć nas Za najodleglejszą rzeką, Za najodleglejszą rzeką. Miłość nie drży na widok miecza, Jest kruchym ciastem powietrza, Którym zachłystuję się codziennie. To cholerna niepewność, Kiedy znowu wreszcie staniesz w drzwiach I to czy zobaczę cię na pewno. Kiedy znowu wreszcie staniesz w drzwiach I to czy zobaczę cię na pewno, Kiedy znowu wreszcie staniesz w drzwiach. Taka miłość jest jedna, ty jesteś jedna, Jesteś podwiniętą rzęsą pod moją powieką. Taka miłość jest jedna, ty jesteś jedna I dlatego chciałbym ukryć nas Za najodleglejszą rzeką, Za najodleglejszą rzeką. Miłość to raczej nie chemia, To nie są małpie gaje, Kiedy uśmiechamy się przez łzy, Kiedy przeklinamy się nawzajem. Ja nie mówię kocham, Pewnie dobrze sama wiesz dlaczego. Jestem prostym pytaniem, Ty jesteś na nie odpowiedzią. Jestem prostym pytaniem, Ty jesteś na nie odpowiedzią. Taka miłość jest jedna, ty jesteś jedna, Jesteś podwiniętą rzęsą pod moją powieką. Taka miłość jest jedna, ty jesteś jedna I dlatego chciałbym ukryć nas Za najodleglejszą rzeką. Taka miłość jest jedna, ty jesteś jedna, Jesteś podwiniętą rzęsą pod moją powieką. Taka miłość jest jedna, ty jesteś jedna I dlatego chciałbym ukryć nas Za najodleglejszą rzeką, Za najodleglejszą rzeką, Za najodleglejszą rzeką, Za najodleglejszą rzeką.