Żołnierz dziewczynie nie skłamie, Chociaż nie wszystko jej powie, Żołnierz zarzuci broń na ramię, Wróci i resztę dopowie. Wstęgą szos, miedzą pól złoconych, Krętą ścieżką poprzez las, Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony, Skoro przyszedł na to czas. Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony, Skoro przyszedł na to czas. Pójdę, wrócę, O nic nie pytaj dziś, Przyjdę, nie porzucę, Powiem pocom musiał iść. Wstęgą szos, miedzą pól złoconych, Krętą ścieżką poprzez las, Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony, Skoro przyszedł na to czas. Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony, Skoro przyszedł na to czas. Dla tych, co wiernie czekają, Będą żołnierze śpiewali, O tym, jak pięknie zakwitają, Kwiaty czerwieńsze od malin. Wstęgą szos, miedzą pól złoconych, Krętą ścieżką poprzez las, Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony, Skoro przyszedł na to czas. Po ten kwiat, po ten kwiat czerwony, Skoro przyszedł na to czas.