Wciąż pamiętam to jak dziś, Hulał w deszczu zimny wiatr. Otuleni płaszczem swym, Szliśmy patrząc w wielką dal. Pod kaliną skryłaś się, Całowałem pierwszy raz, Nie zapomnę tamtych dni, Gdy wiał wiatr. Kwitnie kalina pośród moich snów, To twoje imię noszę od tych dni. Tak jak ocean niespełnionych próśb, Umknęłaś mi. A ja przychodzę mimo twoich słów, Zamykam w sercu taki mały ból. Jak krople deszczu, płyną moje łzy, Wypadłem z gry. Coś zmieniło w życiu się, Pod kaliną nie ma cię, Niechaj wiatr podpowie mi, Gdzie podziewasz się dziś ty. Ty pociągiem jedziesz w dal, Zapomniałaś o mnie już, Pod kaliną jestem sam, Brak mi słów. Kwitnie kalina pośród moich snów, To twoje imię noszę od tych dni. Tak jak ocean niespełnionych próśb, Umknęłaś mi. A ja przychodzę mimo twoich słów, Zamykam w sercu taki mały ból. Jak krople deszczu, płyną moje łzy, Wypadłem z gry. Na kalinie napis jest: „Ja Kalino pragnę Cię”. Patrzę w dal, idziesz ty, Czy to wyobraźni krzyk? Nie Kalina idzie tam, Tylko w oczach ją dziś mam. Zostawiłaś smutek mi, Więcej nic. Kwitnie kalina pośród moich snów, To twoje imię noszę od tych dni. Tak jak ocean niespełnionych próśb, Umknęłaś mi. A ja przychodzę mimo twoich słów, Zamykam w sercu taki mały ból. Jak krople deszczu, płyną moje łzy, Wypadłem z gry. Kwitnie kalina pośród moich snów, To twoje imię noszę od tych dni. Tak jak ocean niespełnionych próśb, Umknęłaś mi. A ja przychodzę mimo twoich słów, Zamykam w sercu taki mały ból. Jak krople deszczu, płyną moje łzy, Wypadłem z gry.