Nie pytaj mnie dokąd iść, synu mój, Ja sam błądzę wciąż wiele lat. Pośród miliona różnych gwiazd, Jest ta jedna, właśnie ta, Gdy ją znajdziesz, to zdobędziesz świat. Los niesie nas niczym liść, synu mój, A wiatr żagle rwie raz po raz. Poszukaj drogi pośród gwiazd, I choć wiele łączy nas, Ruszaj w życie, skoro przyszedł czas. Żegnaj synu, ruszaj z Bogiem, I pamiętaj zawsze gdzie twój dom. Masz przed sobą długą drogę, Zanim znajdziesz w końcu gwiazdę swą. Żegnaj synu, ruszaj z Bogiem, Wyjdź naprzeciw nadchodzącym dniom. Masz przed sobą długą drogę, Lecz pamiętaj, gdzie twój dom. Gdzieś nie wiem gdzie, Będziesz miał synu mój Ten swój własny kąt, życzę ci, Niechaj radosne przyjdą dni, Szczęście gości u twych drzwi, Wiele wnucząt niech przyniesie mi. Żegnaj synu, ruszaj z Bogiem, I pamiętaj zawsze gdzie twój dom. Masz przed sobą długą drogę, Zanim znajdziesz w końcu gwiazdę swą. Żegnaj synu, ruszaj z Bogiem, Wyjdź naprzeciw nadchodzącym dniom. Masz przed sobą długą drogę, Lecz pamiętaj, gdzie twój dom.