Od rana ktoś wciąż budzi mnie, To żonka moja buzi chce. Obejmuje mocno mnie, Ja nie wiem, co się stało jej. Jej czuły szept łagodzi gniew Przecieram oczy to nie blef Słodkie słowo: Kocham cię, Spać nie bardzo mi się chcę. Ja tylko słucham, słucham, Słucham, co mi powie znowu dziś Opowie mi swe sny. Ja tylko czekam, czekam, Czekam, czy znów będzie "Happy End", Jeśli rano znowu dziś obudzi mnie. Jak ja lubię późne noce Świat neonów, gdzieś migoce, Gdy przy sobie żonkę mam. Jak się tuli w moje ramię Zaraz bierze mnie kochanie, Lecz ma żonka mocno śpi. Od rana ktoś wciąż budzi mnie To żonka moja buzi chce, Obejmuje mocno mnie Ja nie wiem, co się stało jej. Jej czuły szept łagodzi gniew Przecieram oczy to nie blef Słodkie słowo: Kocham cię, Spać nie bardzo mi się chce. Ja tylko słucham, słucham, Słucham, co mi powie znowu dziś, Opowie mi swe sny. Ja tylko czekam, czekam, Czekam, czy znów będzie "Happy End", Jeśli rano znowu dziś obudzi mnie. Piwne oczy, złote włosy Każdy dotyk jej uroczy. Moje serce ciepłe jest, Kiedy chciałbym ją dotykać Ona oczy swe zamyka Taki wieczór każdy jest. Od rana ktoś wciąż budzi mnie To żonka moja buzi chce. Obejmuje mocno mnie, Ja nie wiem, co się stało jej. Jej czuły szept łagodzi gniew Przecieram oczy to nie blef. Słodkie słowo: Kocham cię, Spać nie bardzo mi się chce. Ja tylko słucham, słucham, Słucham, co mi powie znowu dziś, Opowie mi swe sny. Ja tylko czekam, czekam, Czekam, czy znów będzie "Happy End", Jeśli rano znowu dziś obudzi mnie. Jeśli rano znowu dziś obudzi mnie.