Chociaż rzucisz przynętę Nigdy nie wiesz I ukryty helikopter masz w rowerze. Nic to nie da, bo potęga jego W głębi i ciągle gnębi. Tutaj stada rekinów i ośmiornic, A on amator ze spisem cudzołożnic. Znajdzie ciebie, bo potęgę swą Ma w głębi i ciągle gnębi. Nie wiesz, nie wiesz Co ci powie ryba, I skąd nadpływa... Co powie ryba, Kiedy cię zdyba. I nie pomoże niezawodny prowokator, I nie da rady podstawiony terminator, Bo on z każdego W sposób nie do przewidzenia Zrobi jelenia. Nie wiesz, nie wiesz Co ci powie ryba I skąd nadpływa... Co powie ryba, Kiedy cię zdyba. Chociaż rzucisz przynętę Nigdy nie wiesz I ukryty helikopter masz w rowerze. Nic to nie da, bo potęga Jego w głębi i ciągle gnębi. Nie wiesz, nie wiesz Co ci powie ryba, I skąd nadpływa... Co powie ryba, Kiedy cię zdyba.