Minął właśnie dzień, Bardzo długi dzień. Telefony maile, Jak w koszmarnym śnie Każdy czegoś chce Jakbym tylko ja Był jedyny, Który może zbawić świat. Głowa pęka mi W żyłach czuję rytm. Supermanem na parkiecie Pragnę być. Kula się kręci, Haha nie od dziś. Chcę być królem disco, Wyrywać tu wszystko Chcę mieć złotą kietę I jeździć kabrioletem. Chcę na parkiecie Zimą i w lecie. Właśnie lans, bounce, Lans, bounce... Kula się kręci, Kręci gwiezdny blask Kula się kręci, Kręci oślepia nas Kula się kręci, Kręci właśnie tak. Do rana jeszcze trochę, Więc mamy czas Kula się kręci, Kręci gwiezdny blask Kula się kręci, Kręci oślepia nas Kula się kręci, Kręci właśnie tak. Do rana jeszcze trochę, Więc mamy czas No i skończył się Ten koszmarny dzień Wcisnę reset w mojej głowie, Wyluzować chce. Krawat męczy mnie, Każdy czegoś chce. Nie wyrabiam na zakręcie Jak w paskudnym śnie. Głowa pęka mi ale czuję beat Supermanem na parkiecie Będę właśnie dziś. To właśnie dziś Kula się kręci... Ha ha Chcę być królem disco, Wyrywać tu wszystko. Chcę mieć złotą kietę I jeździć kabrioletem Chcę na parkiecie Zimą i w lecie właśnie Lans, bounce, lans, bounce... Kula się kręci, Kręci gwiezdny blask Kula się kręci, Kręci oślepia nas Kula się kręci, Kręci właśnie tak Do rana jeszcze trochę, Więc mamy czas Kula się kręci, Kręci gwiezdny blask Kula się kręci, Kręci oślepia nas Kula się kręci, Kręci właśnie tak Do rana jeszcze trochę, Więc mamy czas Kula się kręci, Kręci gwiezdny blask Kula się kręci, Kręci oślepia nas Kula się kręci, Kręci właśnie tak Do rana jeszcze trochę, Więc mamy czas Kula się kręci, Kręci gwiezdny blask Kula się kręci, Kręci oślepia nas Kula się kręci, Kręci właśnie tak Do rana jeszcze trochę, Więc mamy czas Kula się kręci, Kręci gwiezdny blask Kula się kręci, Kręci oślepia nas Kula się kręci, Kręci właśnie tak Do rana... rana... rana... rana... Rana... rana... rana... rana...