Młoda ona, młody on. Razem jak ptaki na niebie. Nie obchodził nas świat, Nie liczyliśmy lat, Chcieliśmy tylko, by to mogło trwać. Nie obchodził nas świat, Nie liczyliśmy lat, Chcieliśmy tylko, by to mogło trwać. Modlę się o miłość, modlę się o miłość, Modlę się o miłość, modlę się o miłość O miłość, o miłość, o miłość, o miłość, O miłość, o miłość, o miłość, o miłość, O miłość, o miłość... Już starsza ona, starszy on. A miłość gdzieś zniknęła w drodze Powróćmy więc dziś tam, Gdzie słowik śpiewał nam Pozwólmy znowu, by to mogło trwać. Powróćmy więc dziś tam, Gdzie słowik śpiewał nam Pozwólmy znowu, by to mogło trwać. Modlę się o miłość, modlę się o miłość, Modlę się o miłość, modlę się o miłość O miłość, o miłość, o miłość, o miłość, O miłość, o miłość, o miłość, o miłość, O miłość, o miłość, o miłość, o miłość, O miłość, o miłość...