Wieczorem późnym szedłem krainą marzeń, Gdzie nie ma bólu, trosk i żadnych łez, Pachniały w deszczu pola zielonym majem, Po jasnym niebie idę, by spotkać ją. Zakwitły nasze maki czerwone, W ogrodach pachniał słodki, zielony maj, Tam w górę unosiłaś swe dłonie, By poczuć wiosenny wiatr. Zakwitły nasze maki czerwone, W ogrodach pachniał słodki, zielony maj, Tam w górę unosiłaś swe dłonie, By poczuć wiosenny wiatr. Są chwile, kiedy wracam krainą marzeń, Gdzie kwitną nasze kwiaty, zielony las. W porannych kroplach rosy zbieramy kwiaty, Uczucie, które poznał wiosenny wiatr. Zakwitły nasze maki czerwone, W ogrodach pachniał słodki, zielony maj, Tam w górę unosiłaś swe dłonie, By poczuć wiosenny wiatr. Zakwitły nasze maki czerwone, W ogrodach pachniał słodki, zielony maj, Tam w górę unosiłaś swe dłonie, By poczuć wiosenny wiatr. Zakwitły nasze maki czerwone, W ogrodach pachniał słodki, zielony maj, Tam w górę unosiłaś swe dłonie, By poczuć wiosenny wiatr. Zakwitły nasze maki czerwone, W ogrodach pachniał słodki, zielony maj, Tam w górę unosiłaś swe dłonie, By poczuć wiosenny wiatr.