Jesteś, wreszcie jesteś, Świat wokoło tańczy, Pachnie pomarańczą szczęście. Teraz, właśnie teraz, Muszę odejść już, Płonie tysiąc róż, kiedyś wrócę. Ale kiedyś przyjdzie taki dzień, Gdy rozstania te wreszcie skończą się. Jeszcze raz, jeden raz, Dotknij oczu mych, popatrz w moją twarz, Jeszcze raz, jeden raz, Pocałuj mnie, pocałuj mnie. Jeszcze raz, jeden raz, Dotknij oczu mych, popatrz w moją twarz, Jeszcze raz, jeden raz, Pocałuj mnie. Weź mnie, proszę weź mnie, Do swojego świata, Gdzie się proza przeplata z wierszem. Wszędzie, szukam wszędzie, Twoich oczu zamglonych, Twoich ust rozpalonych pożądaniem. Ale kiedyś przyjdzie taki dzień, Gdy rozstania te wreszcie skończą się. Jeszcze raz, jeden raz, Dotknij oczu mych, popatrz w moją twarz, Jeszcze raz, jeden raz, Pocałuj mnie, pocałuj mnie. Jeszcze raz, jeden raz, Dotknij oczu mych, popatrz w moją twarz, Jeszcze raz, jeden raz, Pocałuj mnie. Jeszcze raz, jeden raz, Dotknij oczu mych, popatrz w moją twarz, Jeszcze raz, jeden raz, Pocałuj mnie, pocałuj mnie. Jeszcze raz, jeden raz, Dotknij oczu mych, popatrz w moją twarz, Jeszcze raz, jeden raz, Pocałuj mnie. Jeszcze raz, jeden raz, Dotknij oczu mych, popatrz w moją twarz, Jeszcze raz, jeden raz, Pocałuj mnie, pocałuj mnie. Jeszcze raz, jeden raz, Dotknij oczu mych, popatrz w moją twarz, Jeszcze raz, jeden raz, Pocałuj mnie.