Wiosenny piękny dzień Najszczęśliwszy z dni, Gdy nas miłość połączyła, Przed ołtarzem ja i ty. Przysięgałem tobie miłość I podporę w każdy czas, Przysięgałem to na wieczność, Aż Bóg nie rozłączy nas. Tłum gości i rodziców Ukrywane łzy, Koleżanek zazdrość w oczach, Że to właśnie ty. Przysięga, że do końca Nic nie rozłączy nas I że będę zawsze z tobą W ten niepewny czas. A kiedy nadejdzie próby dzień, Czy wtedy nie zawiedziesz się? Czy jeszcze miłości jest tyle w nas, By przez życie razem przejść w każdy czas? Słoneczne dni minęły, Szare wszystko, nawet sny, Gdy problemów wciąż przybywa I nie cieszą wiosną łzy. To, co kiedyś było ważne, Niczym teraz stało się, Gdzie marzenia, obietnice? Rzadko mówię „kocham cię”. Już nie jestem taka ładna I za rzadko śmieję się, Praca, dom, obiad, dzieci, No i ciągle nie ma cię. Zagoniony i zmęczony Padam z nóg, jak tu żyć? Trochę grubszy dzisiaj jestem, Rośnie brzuszek, co tu kryć. A kiedy nadejdzie próby dzień, Czy wtedy nie zawiedziesz się? Czy jeszcze miłości jest tyle w nas, By przez życie razem przejść w każdy czas? A kiedy nadejdzie próby dzień, Czy wtedy nie zawiedziesz się? Czy jeszcze miłości jest tyle w nas, By przez życie razem przejść w każdy czas? Kochany, czy pamiętasz, Pamiętasz tamten dzień? Przed ołtarzem prosiłeś, Prosiłeś o rękę mnie. Przyrzekałem tobie miłość, Przyrzekałem wierność ci. Czy pamiętam tę chwilę? Jakby to było dziś! A kiedy nadejdzie próby dzień, Czy wtedy nie zawiedziesz się? Czy jeszcze miłości jest tyle w nas, By przez życie razem przejść w każdy czas? A kiedy nadejdzie próby dzień, Czy wtedy nie zawiedziesz się? Czy jeszcze miłości jest tyle w nas, By przez życie razem przejść w każdy czas?