Jest zakątek na tej ziemi, Gdzie powracać każdy chce, Gdzie króluje Jej Oblicze, Na nim cięte rysy dwie. Wzrok ma smutny, zatroskany, Jakby chciała prosić cię, Byś w Matczyną Jej opiekę oddał się. Madonno, Czarna Madonno, Jak dobrze Twym dzieckiem być. O, pozwól, Czarna Madonno, W ramiona Twoje się skryć. Madonno, Czarna Madonno, Jak dobrze Twym dzieckiem być. O, pozwól, Czarna Madonno, W ramiona Twoje się skryć. W Jej ramionach znajdziesz spokój I uchronisz się od zła, Bo dla wszystkich swoich dzieci Ona serce czułe ma. I opieką cię otoczy, Gdy Jej serce oddasz swe, Gdy powtórzysz Jej z radością słowa te: Madonno, Czarna Madonno, Jak dobrze Twym dzieckiem być. O, pozwól, Czarna Madonno, W ramiona Twoje się skryć. Madonno, Czarna Madonno, Jak dobrze Twym dzieckiem być. O, pozwól, Czarna Madonno, W ramiona Twoje się skryć. Madonno, Czarna Madonno, Jak dobrze Twym dzieckiem być. O, pozwól, Czarna Madonno, W ramiona Twoje się skryć. Madonno, Czarna Madonno, Jak dobrze Twym dzieckiem być. O, pozwól, Czarna Madonno, W ramiona Twoje się skryć.