Służę swej Ojczyźnie na piaskach pustyni. Fakt że na obczyźnie; widać są przyczyny. Na takiej pustyni nie masz co oglądać, Tylko beduina i jego wielbłąda. Miejscowe kobiety nie dają podniety. Wszystkie chodzą w chustach Od stóp aż po usta. O maleńka moja, palmy to nie wierzby. Kiedy wrócę z woja do ciebie, bo gdzieżby? Brak mi pól zielonych, pobielanej chaty, Jarmarków w kolorze i cukrowej waty. Tu w wojennym stanie są Amerykanie. My w ramach sojuszu, tak dla animuszu Szukaliśmy bomby po irackich domach. Nic nie znaleziono, dziś to rzecz wiadoma O maleńka moja, dość mam życia w strachu, Jazdy po wybojach, trzasku w zębach piachu. Dosyć mam hazardu w polowym kasynie. Tęsknota za tobą nigdy mi nie minie. Tutaj Arabowie w ręcznikach na głowie Noszą karabiny, których nie widzimy Ciągle muszę macać spotkanych cywilów, Czy nie mają w gaciach jakiegoś trotylu. O maleńka moja, brak mi cię najbardziej. Zrób coś bo bez pieszczot wymięka twój twardziel. Nie mam twego zdjęcia w obcisłych porciętach, Bo piaskowa burza wszystko tu zakurza. Śpimy wciąż w namiotach na twardych przedmiotach, Mając wciąż przy sobie swego kulomiota. Mówią nam kowboje, że my są opoje, Głoszą te opinie po ko kokainie. Czasem myślę sobie, że tu jest fatalnie, Lecz gdy żołd przeliczam, robi mi się fajnie. O maleńka moja, kocham nasze Klewki Pustynia w Iraku to są nie przelewki. Tutaj w kawiarence trzeba jeść na czuja, Żeby w porę dojrzeć zbója samobója. Był tu pan prezydent, chwalił nasz kontyngent. Obiecał przy żonie rychły misji koniec. Okrzyk był wzniesiony: „Czołem Panie Dencie”, A potem poleciał na inne przyjęcie. Jak podały media przez wojskowe łącza, Zamiast do Berlina, do Nowego Sącza. O maleńka moja, nie trać we mnie wiary, Za te moje znoje dostanę dolary. Może za pół roku zamieszkamy razem, Kupimy samochód i domek z garażem. Będzie grać kapela, przez trzy dni wesela, Będą oczepiny... No chyba że się Rosomak wpi****li na miny... Nie? Na na na na na na, Na na na na na na, Na na na na na na, Na na na na na na. Na na na na na na, Na na na na na na, Na na na na na na, Na na na na na na. Polska, Polska misja trwa… Polska, Polska misja trwa… Polska tyle z tego ma… Polska tyle z tego ma…