Czy pamiętasz tamte noce, Te spacery pod gwiazdami? Księżyc świecił tylko dla nas I uśmiechał się w oddali, Jakby mówił "będę z wami". Ty tuliłaś mnie do siebie, Noc pachniała marzeniami. Chodziliśmy przytuleni Najszczęśliwsi na tej Ziemi, Bez pamięci zakochani. Ja szeptałem Izabella, Rozbierałem cię oczami, Całowałem twoje usta, Świat nie istniał poza nami. Najpiękniejsza Izabella, Słowa miękkie, jak aksamit Tyle dały mi radości. Byliśmy dla siebie sami. Bezlitośnie płynie czas, Wciąż go mniej dla siebie mamy. Obowiązki, praca, sen, Lecz do wspomnień powracamy Na spotkanie z marzeniami. Gdy tuliłaś mnie do siebie, Noc pachniała marzeniami. Chodziliśmy przytuleni Najszczęśliwsi na tej Ziemi, Bez pamięci zakochani. Ja szeptałem Izabella, Rozbierałem cię oczami, Całowałem twoje usta, Świat nie istniał poza nami. Najpiękniejsza Izabella, Słowa miękkie, jak aksamit Tyle dały mi radości. Byliśmy dla siebie sami.