Ach te oczy twe... Ach te oczy twe... Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej niż sen. Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej niż sen. Raz spotkałem ją, na ulicy szła, Włos rozwiewał wiatr, była mgła. Wkoło padał deszcz i ten niewinny gest, Myślałem, że coś ode mnie chcesz. To nie pierwszy raz Widzę cię twarzą w twarz, Gdy mijamy się na ulicy. Odwróciłaś się, spojrzałaś w oczy me, Ja powiedziałem słowa te: Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej niż sen. Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej niż sen. Kilka fajnych dni tak minęło mi, Taki mały flirt w blasku gwiazd. Była piękna noc, gwiazdy spadały wciąż, Niech sobie lecą, tak jak chcą. Ubrana w ledwie nic, znikała skoro świt I nie mógł mieć jej nikt, bo była snem. Ach te oczy twe oczarowały mnie, A ja wciąż nucę słowa te: Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej niż sen. Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej niż sen. Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej, dłużej... Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej niż sen. Ach te oczy twe, Mógłbym patrzeć się w nie I przytulać cię, Wciąż powtarzać ci, że: Jesteś skarbem mym wiesz. Dlaczego znikasz ze snem? Ja w perły zmienię deszcz, Więc zostań dłużej niż sen. Ach te oczy... Oczy... oczy... oczy... oczy... Oczy... oczy... oczy... oczy... oczy...