Wszystko, co w mym życiu ważne jest, Chciałbym z tobą złączyć, wiesz. W Bychawie na imprezie zobaczyłem cię, To nic, że z innym całowałaś się. Dziś muszę zrobić ten pierwszy krok, Bo od tamtej pory już minął rok. Weroniko, Weroniko! Zabujałem się w tobie, I rozum straciłem. No co się tak gapisz? Przecież nic nie piłem. Super lasko z Bychawy, Chcę z tobą chodzić. Tylko taka dziewczyna, Może mi dogodzić. Weroniko z Bychawy, Weź mnie na własność. W moim maluchu, Nie będzie nam ciasno. Kurde czemu się krzywisz, Czemu mnie olewasz? Czemu razem ze mną Nie zaśpiewasz? Weroniko nie odtrącaj mnie, Bo ja zaraz rozpłaczę się. (rozpłaczę się) Ładna jesteś to jest wielki fakt, Lecz uczucia w tobie brak. (o nie) Nie to nie! Ja też nie chcę cię, Zaraz pójdę do Dragonu i skuję się. Weroniko, Weroniko! Zabujałem się w tobie, I rozum straciłem. No co się tak gapisz? Przecież nic nie piłem. Super lasko z Bychawy, Chcę z tobą chodzić. Tylko taka dziewczyna, Może mi dogodzić. Weroniko z Bychawy, Weź mnie na własność. W moim maluchu, Nie będzie nam ciasno. Kurde czemu się krzywisz, Czemu mnie olewasz? Czemu razem ze mną Nie zaśpiewasz? Zabujałem się w tobie, I rozum straciłem. No co się tak gapisz? Przecież nic nie piłem. Super lasko z Bychawy, Chcę z tobą chodzić. Tylko taka dziewczyna, Może mi dogodzić. Weroniko z Bychawy, Weź mnie na własność. W moim maluchu, Nie będzie nam ciasno. Kurde czemu się krzywisz, Czemu mnie olewasz? Czemu razem ze mną Nie zaśpiewasz?