La la, la la la, La la, la la la, La la, la la la, La la, la la la... La la, la la la, La la, la la la, La la, la la la, La la, la la... Ciekawe, jak różni ludzie Przychodzą i odchodzą Z mojego serca, hmm... Ciekawe, dla ilu nigdy nie było I nie będzie tam dla nich miejsca. Ciekawe, że nigdy nic nie jest na pewno Sam wiesz, zmienia się wszystko, hmm... A moje największe cierpienie Z dnia na dzień staje się pustką. La la, la la la, La la, la la la, La la, la la la, La la, la la... To przyszło do mnie tak nagle, Jakbym doznała jakiegoś olśnienia, (olśnienia). Nie mogę już więcej nic stracić, Bo nie mam już nic do stracenia! La la, la la la, La la, la la la, La la, la la la, La la, la la la... La la, la la la, La la, la la la, La la, la la la, La la, la la... Kto teraz zabroni, kto mi zabroni Tego, o czym śnię, czego pragnę, O czym marzę, to czego chcę? Kto teraz zatrzyma, Kto mnie zatrzyma, Gdy ja unoszę się tak wysoko Ponad miastem? Płynę... La la, la la la, La la, la la la, La la, la la la, La la la la la la... Kto teraz zabroni, kto mi zabroni Tego, o czym śnię, czego pragnę, O czym marzę, to czego chcę? Kto teraz zatrzyma, Kto mnie zatrzyma, Gdy ja unoszę się tak wysoko Nad miastem? Płynę... Kto zatrzyma mnie?! Kto zatrzyma mnie?! Oooo! Eeeu!