Dziś napisałem tę piosenkę tylko tobie, Czy kiedykolwiek będziesz słuchać jej, czy nie? W niemodnym stylu, trochę gorzkim, rozżalonym, Mając nadzieję, że tego chcesz. Jak stara płyta trochę trzeszczy z patefonu, Z przed pięćdziesięciu, a być może więcej lat. Tu nagle płyną długie dźwięki z saksofonu, Czasy Presleya, Blueberry Hills. Dziś mogę zaśpiewać te stare piosenki, Mój ojciec śpiewał je też. Cudowne wspomnienia z epoki kamienia, Czy dzisiaj pamiętasz je? Dziś napisałem tę piosenkę tylko tobie, Czy kiedykolwiek będziesz słuchać jej, czy nie? W niemodnym stylu, trochę gorzkim, rozżalonym, Mając nadzieję, że tego chcesz. Dziś mogę zaśpiewać te stare piosenki, Mój ojciec śpiewał je też. Cudowne wspomnienia z epoki kamienia, Czy dzisiaj pamiętasz je? Dziś mogę zaśpiewać te stare piosenki, Mój ojciec śpiewał je też. Cudowne wspomnienia z epoki kamienia, Czy dzisiaj pamiętasz je? Jak stara płyta trochę trzeszczy z patefonu, Z przed pięćdziesięciu, a być może więcej lat. Tu nagle płyną długie dźwięki z saksofonu, Czasy Presleya, Blueberry Hills. Dziś mogę zaśpiewać te stare piosenki, Mój ojciec śpiewał je też. Cudowne wspomnienia z epoki kamienia, Czy dzisiaj pamiętasz je? Dziś napisałem tę piosenkę tylko tobie, W niemodnym stylu, trochę gorzkim, rozżalonym, Mając nadzieję, że tego chcesz.