Kocham cię, kochanie moje, Kocham cię, a kochanie moje, To polana, w leśnym gąszczu schowana. Kocham cię, kochanie moje, Kocham cię, a kochanie moje, To sad wiosenny, rozgrzany i senny. Kocham cię, a kochanie moje To rozstania i powroty. I je i jo... I nagle dzwony dzwonią I ciało mi płonie, Kocham cię, tak, tak, tak, tak, tak, tak! Kocham cię, kochanie moje, Kocham cię, a kochanie moje, To oczy twoje we mnie wpatrzone. Kocham cię, kochanie moje, Kocham cię, a kochanie moje, To tęsknota nieskończona. Kocham cię, a kochanie moje To rozstania i powroty. I je i jo... I nagle dzwony dzwonią I ciało mi płonie, Kocham cię, tak, tak, tak, tak, tak, tak! Kocham cię, kochanie moje... Kocham cię, kochanie moje... Kocham cię, kochanie moje, Kocham cię, a kochanie moje, To przypominanie pierwszej pieszczoty. Kocham cię, kochanie moje, Kocham cię, a kochanie moje, To noce z miłości bezsenne. Kocham cię, a kochanie moje, To rozstania i powroty. I je i jo... I nagle dzwony dzwonią I ciało mi płonie, Kocham cię, tak, tak, tak, tak, tak, tak! Kocham cię, kochanie moje... Kocham cię, kochanie moje...