Jam the nightclub, Jam the nightclub, Jam the nightclub, Jam… jam… jam… jam... Jam the nightclub, Jam the nightclub, Jam the nightclub, Jam… jam… jam… jam... Na imprezie jest fajnie, kiedy laski kręcą się, Podejdź do mnie kochanie, ty wiesz, że tego chcę. Moje myśli: to ciało, może uda wyrwać się, Jakieś świeże mięso i każdy z nas to wie. Więc rozchyl swe uda, niech skończy się ma nuda, Moje ciało najarane, chyba jeszcze tu zostanę. Aby zażyć wolności i sprostać twej nagości, Zabawić z tobą się, bo właśnie tego chcę. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Teraz patrzę na salę i oczom swym nie wierzę, Tyle lasek szaleje, zachowuje się jak zwierze. Każda chciałaby przeżyć jakąś niezłą jazdę, I przystawia się do mnie, bo wie, czego pragnę. Już rozbiera mnie powoli, cała sala klaszcze, Odlotowa atmosfera znów mnie onieśmiela. Więc postaraj się mała, gdy zbliża się do hecy, Wolę mieć znów ciebie i poczuć się jak w niebie. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Więc wszyscy razem do góry, do góry, do góry, Niech cała sala zapier… niech sypią się wióry. Jam the nightclub, Rock the disco!