Nie ma nikogo na plaży, Są gwiazdy, jest księżyc i my. Można posiedzieć, pomarzyć, Gdy wokół noc piękna, jak ty. Zbuduję ci, kochanie, pałac ze snów, Z ziaren piasku nasz dom, złoty zamek. Na jedną noc gwiaździstą niech stanie tu, Nim rozpłynie się rano wśród fal. Zbuduję ci, kochanie, postawię tu, Z ziaren piasku i marzeń powstanie Na jedną noc gwiaździstą pałac ze snu. Rano fale uniosą go w dal. Zaraz do snu cię ułożę, Osłonię od wiatru i burz. Noc, ciepły piasek i morze, Ognisko dopala się już. Zbuduję ci, kochanie, pałac ze snów, Z ziaren piasku nasz dom, złoty zamek. Na jedną noc gwiaździstą niech stanie tu, Nim rozpłynie się rano wśród fal. Zbuduję ci, kochanie, postawię tu, Z ziaren piasku i marzeń powstanie Na jedną noc gwiaździstą pałac ze snu. Rano fale uniosą go w dal. Zbuduję ci, kochanie, pałac ze snów, Z ziaren piasku nasz dom, złoty zamek. Na jedną noc gwiaździstą niech stanie tu, Nim rozpłynie się rano wśród fal. Na na na naj, na na na, na na na naj, Na na na na na naj naj, na na na. Na jedną noc gwiaździstą pałac ze snu. Rano fale uniosą go w dal.