Pod Tatrami jest mój kraj. Poleć nuto we świat, ty muzycko groj. Smutno, smutno na dusy, Kie trzeba iść we świat, bo zycie kusi. Tam Tatry prawie do nieba, Tam ludzie tacy, jak trzeba, Tam moje zycie, scyńście me i moja łza. Tam stoi mój rodzinny dom, Tam sami śwarni chłopcy są. To Bukowina, drugiej takiej nima. Tam Tatry prawie do nieba, Tam ludzie tacy, jak trzeba, Tam moje zycie, scyńście me i moja łza. Tam stoi mój rodzinny dom, Tam sami śwarni chłopcy są. To Bukowina, drugiej takiej nima. Choć pojade w inny kraj, Wezmę z sobą nutę, ty muzycko groj. Śpiyw, muzyka i granie, To se syćko w moim sercu zostanie. Tam Tatry prawie do nieba, Tam ludzie tacy, jak trzeba, Tam moje zycie, scyńście me i moja łza. Tam stoi mój rodzinny dom, Tam sami śwarni chłopcy są. To Bukowina, drugiej takiej nima. Tam Tatry prawie do nieba, Tam ludzie tacy, jak trzeba, Tam moje zycie, scyńście me i moja łza. Tam stoi mój rodzinny dom, Tam sami śwarni chłopcy są. To Bukowina, drugiej takiej nima. Niech se kozdy wspomino, Gdzie jego dzieciństwo, gdzie korzynie mo. O tym, gdzieście zrodzeni, Cobyście se nigdy nie zabocyli. Tam Tatry prawie do nieba, Tam ludzie tacy, jak trzeba, Tam moje zycie, scyńście me i moja łza. Tam stoi mój rodzinny dom, Tam sami śwarni chłopcy są. To Bukowina, drugiej takiej nima. Tu Tatry prawie do nieba, Tu ludzie tacy, jak trzeba, Tu moje zycie, scyńście me i moja łza. Tu stoi mój rodzinny dom, Tu sami śwarni chłopcy są. To Bukowina, drugiej takiej nima. Tu Tatry prawie do nieba, Tu ludzie tacy, jak trzeba, Tu moje zycie, scyńście me i moja łza. Tu stoi mój rodzinny dom, Tu sami śwarni chłopcy są. To Bukowina, drugiej takiej nima.