Piękna była droga do gospody, Szedłem wtedy ja i kumpli trzech. Kumpli było sporo, było nam wesoło, A nad nami szumiał refren ten. Kumpli było sporo, było nam wesoło, A nad nami szumiał refren ten. Hej wódko, nasza wódeczko, Jak ja cię kocham, z czerwoną karteczką. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy koleś stawia, to wódkę trzeba pić, Bo u Polaka jest natura taka, Gdy Polak stawia, to wódkę trzeba pić. Bo u Polaka jest natura taka, Gdy Polak stawia, to wódkę trzeba pić. A jak fajnie było w tej gospodzie, Byłem wtedy ja i kumpli trzech. Wódki było sporo, było nam wesoło, A nad nami szumiał refren ten. Wódki było sporo, było nam wesoło, A nad nami szumiał refren ten. Hej wódko, nasza wódeczko, Jak ja cię kocham, z czerwoną karteczką. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy koleś stawia, to wódkę trzeba pić, Bo u Polaka jest natura taka, Gdy Polak stawia, to wódkę trzeba pić. Bo u Polaka jest natura taka, Gdy Polak stawia, to wódkę trzeba pić. Długa droga była z tej gospody, Szedłem wtedy ja i kumpli trzech. Szliśmy na czworaka, od krzaka do krzaka, A nad nami szumiał refren ten. Szliśmy na czworaka, od krzaka do krzaka, A nad nami szumiał refren ten. Hej wódko, nasza wódeczko, Jak ja cię kocham, z czerwoną karteczką. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy koleś stawia, to wódkę trzeba pić, Bo u Polaka jest natura taka, Gdy Polak stawia, to wódkę trzeba pić. Bo u Polaka jest natura taka, Gdy Polak stawia, to wódkę trzeba pić.