W kinie ciemno, ciemno, ciemno, Nikt nie patrzy, nie słyszy nikt też. Cukier w płynie to przyjemność, To nie kłuje, to przecież nie jeż. Weź to do buzi, weź do buzi, Weź to do buzi, weź, weź, weź, No proszę, weź to do buzi, Bo za chwilę cię pobrudzi, Weź to do buzi, weź. Tutaj bać się nie ma czego, Zwykły lizak, nie palec, nie kij. Przecież nie ma w tym nic złego, Chwyć oburącz i ssij mocno ssij. No! No! Weź to do buzi, weź do buzi, Weź to do buzi, weź, weź, weź, No proszę, weź to do buzi, Bo za chwilę cię pobrudzi, Weź to do buzi, weź. Weź to do buzi, weź do buzi, Weź to do buzi, weź, weź, weź, No proszę, weź to do buzi, Bo za chwilę cię pobrudzi, Weź to do buzi, weź. Weź to do buzi, weź... Weź to do buzi, weź... Weź to do buzi, weź do buzi, Weź to do buzi, weź, weź, weź, No proszę, weź to do buzi, Bo za chwilę cię pobrudzi, Weź to do buzi, weź.