Poznałem ją w parku siedziała, Lecz oczy miała wciąż zapłakane. Gdy ją spytałem, czemu płakała, Smutno mi, rzekła, że kochała. Aniu, Aniu, Aniu, dlaczego płaczesz, Dlaczego w oczach twych widzę łzy. Aniu, Aniu, Aniu przestań już płakać, Niech znikną z oczu twych gorzkie łzy. Kiedy dziś oczy smutne wytarła, Smutno mi, rzekła, że kochała, Lecz on wypadek miał bardzo groźny, I, że już odtąd go nie widziała. Aniu, Aniu, Aniu, dlaczego płaczesz, Dlaczego w oczach twych widzę łzy. Aniu, Aniu, Aniu przestań już płakać, Niech znikną z oczu twych gorzkie łzy. I z tej ballady o smutnych oczach, Które błądziły daleko stąd. I o dziewczynie wciąż zapłakanej, Której, na co dzień śpiewam tak. Aniu, Aniu, Aniu, dlaczego płaczesz, Dlaczego w oczach twych widzę łzy. Aniu, Aniu, Aniu przestań już płakać, Niech znikną z oczu twych gorzkie łzy. Aniu, Aniu, Aniu, dlaczego płaczesz, Dlaczego w oczach twych widzę łzy. Aniu, Aniu, Aniu przestań już płakać, Niech znikną z oczu twych gorzkie łzy.