Mój sąsiad ranem myśli jak Mieć kobietę piękną tak, Wpadł na pomysł w końcu, że Do takiej wybierze się. Poszedł szybko pod jej dom, Piękne dziewczę, woła on, Przed okienkiem stojąc jej Wnet zakochuje się. Marylu, Marylu, Ty takie piękne ciało masz, Czy znak mi jakiś dasz? Czy dziś ochotę masz? Marylu, Marylu, O tobie marzy cała wieś, Ty przecież o tym wiesz, Ja czekam tu. Pokochał wtedy całkiem ją, I chciał za żonę pojąć swą, W każdy dzień z bukietem róż Był przed nią rankiem już. I ponad miesiąc chodził tak, Z nadzieją czekał na jej znak, A gdy miał już tego dość, Zaśpiewał jeszcze coś. Marylu, Marylu, Ty takie piękne ciało masz, Czy znak mi jakiś dasz? Czy dziś ochotę masz? Marylu, Marylu, O tobie marzy cała wieś, Ty przecież o tym wiesz, Ja czekam tu. Marylu, Marylu, Ty takie piękne ciało masz, Czy znak mi jakiś dasz? Czy dziś ochotę masz? Marylu, Marylu, O tobie marzy cała wieś, Ty przecież o tym wiesz, Ja czekam tu. Marylu, Marylu, Ty takie piękne ciało masz, Czy znak mi jakiś dasz? Czy dziś ochotę masz? Marylu, Marylu, O tobie marzy cała wieś, Ty przecież o tym wiesz, Ja czekam tu.