Cichy szept, twe słowa dwa, I więcej nic. Usta twe, chcę czuć ich smak, I serca rytm. Nie mów mi, że z oczu twych Nie płyną łzy. Nie mów mi, że to są sny I nie ma cię w nich. Namaluję na niebie, Tam ciebie wśród gwiazd. Szczerze chciałbym powiedzieć, Że kocham cię tak. Namaluję twe oczy, I usta, co lśnią. Uśmiech zawsze uroczy, Czy zechcesz być mą? W oczach twych znów miłość śpi, Już nadszedł czas. Obudź się, niech w ustach wciąż, Ma miłość czar. Tyle mam dla ciebie słów, Więc pozwól im, W sercu mieć kilka swych miejsc, Bo przecież ty wiesz. Namaluję na niebie, Tam ciebie wśród gwiazd. Szczerze chciałbym powiedzieć, Że kocham cię tak. Namaluję twe oczy, I usta, co lśnią. Uśmiech zawsze uroczy, Czy zechcesz być mą? Namaluję na niebie, Tam ciebie wśród gwiazd. Szczerze chciałbym powiedzieć, Że kocham cię tak. Namaluję twe oczy, I usta, co lśnią. Uśmiech zawsze uroczy, Czy zechcesz być mą?