Oddalamy się, droga skręca w dół, Kilometry samotności dzielą ją na pół. Czy odnajdziesz to, co nie dzieli nas, Póki jeszcze mamy na coś czas. Oddalamy się, nie wiem, nie wiem co ma być? Nigdy nawet nie sądziłem, że tak można żyć. Kto usunie ten sercu niepotrzebny głaz? Póki jeszcze mamy na coś czas. Od kiedy ciebie brak, Nic nie jest, nie jest tak. Od kiedy ciebie brak, Nic już nie jest, nic już nie jest tak. Oddalamy się, milcząc bez namiętnych słów, Słodko przekraczanych granic, Pełnych dreszczy głów. Oszukajmy to znowu, co umarło w nas, Póki jeszcze mamy na coś czas. Od kiedy ciebie brak, Nic nie jest, nie jest tak. Od kiedy ciebie brak, Nic już nie jest, nic już nie jest tak. Od kiedy ciebie brak, Nic nie jest, nie jest tak. Od kiedy ciebie brak, Nic już nie jest, nic już nie jest tak.