Zbudowałem dom w ogrodzie, Podlewałem kwiaty co dzień, Tu zostanę, pomyślałem, już na stałe. Tu znalazłem piękną żonę, Znam tu każdy kąt i stronę, No i dzieci przecież mamy takie małe. Wszystko chłopcy jest OK, Tylko czasem w taki dzień, Kiedy wicher goni chmury od zachodu, Dusza krzyczy GO! GO! GO! A rozsądek NO! NO! NO! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia. Wszystko chłopcy jest OK, Tylko czasem tlenu mniej, Kiedy słońce porozprasza resztki cienia, Dusza krzyczy GO! GO! GO! A rozsądek NO! NO! NO! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia. Czasem, choć napiszę z trasy, Wtedy w domu pachnie lasem, Tyle najpiękniejszych wspomnień wraca do mnie. Cóż, wybrałem inne życie, Wiem, że mi nie wybaczycie, Lecz uwierzcie, już mnie nie grzał ognisk płomień. Wszystko chłopcy jest OK, Tylko czasem w taki dzień, Kiedy wicher goni chmury od zachodu, Dusza krzyczy GO! GO! GO! A rozsądek NO! NO! NO! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia. Wszystko chłopcy jest OK, Tylko czasem tlenu mniej, Kiedy słońce porozprasza resztki cienia, Dusza krzyczy GO! GO! GO! A rozsądek NO! NO! NO! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia. Ooo, ooo! Ooo, ooo! Syn mnie przerósł o trzy cale, A niedawno taki malec. Jest podobny tylko do mnie, każdy powie. Czasem widzę, kiedy w bramie Coś tłumaczy swojej mamie, Ja nie słucham, lecz wszystkiego też się dowiem. Wszystko chłopcy jest OK, Tylko czasem w taki dzień, Kiedy wicher goni chmury od zachodu, Dusza krzyczy GO! GO! GO! A rozsądek NO! NO! NO! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia. Wszystko chłopcy jest OK, Tylko czasem tlenu mniej, Kiedy słońce porozprasza resztki cienia, Dusza krzyczy GO! GO! GO! A rozsądek NO! NO! NO! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia. Nie skarżyłem się nikomu, Kiedy chłopak uciekł z domu, Tylko żonie wciąż tłumaczę, niech nie płacze. Nie na próżno się siliłem, Gdy refrenu go uczyłem, Wiem, że kiedyś tak zaśpiewa nie inaczej. Wszystko chłopcy jest OK, Tylko czasem w taki dzień, Kiedy wicher goni chmury od zachodu, Dusza krzyczy GO! GO! GO! A rozsądek NO! NO! NO! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia. Wszystko chłopcy jest OK, Tylko czasem tlenu mniej, Kiedy słońce porozprasza resztki cienia, Dusza krzyczy GO! GO! GO! A rozsądek NO! NO! NO! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia. Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia! Lecz to teraz nie ma chłopcy już znaczenia!