Gdy szczęścia urywa się nić, Próbujesz okłamać się sam, Że bez niej można żyć. Do świata uśmiecha się twarz, Choć dusza rozdarta na pół, I zadrę w sercu masz. Od wspomnień uwolnić się chcesz, Ciągle boli, ale wiesz, Była piękna, gorzko słodka, Wielka miłość. Przychodzi, kiedy chce, Kiedy ją spotkasz porwie cię. Zostanie, albo nie, Z dnia na dzień dowiesz się. Odchodzi, kiedy chce, I powraca na chwile dwie, Lecz każdy chce zakochać się Choć o tym wie. Lecz każdy chce zakochać się Choć o tym wie. W miłości nie liczy się czas, Kto kocha prawdziwie, ten wie, Na zawsze zmienia nas. Gdy z pączka rozkwitnie jak kwiat, To trzeba ją chronić jak skarb, A może trwać sto lat. Jak zniknie to czegoś ci brak, Kiedy poznasz raz ten smak, Gdy cię spotka, gorzko słodka, Wielka miłość. Przychodzi, kiedy chce, Kiedy ją spotkasz porwie cię. Zostanie, albo nie, Z dnia na dzień dowiesz się. Odchodzi, kiedy chce, I powraca na chwile dwie, Lecz każdy chce zakochać się Choć o tym wie. Lecz każdy chce zakochać się Choć o tym wie.