Pędzi świat i czas co szybciej gna, W popęd wpadł nikomu już nie starcza dnia, W natłoku spraw na miłość miejsca nie ma już, Gdzie ty? Gdzie ja? Czemu życie tak gna? Dzień za dniem, w swe tryby wciąga nas Machina ta, co wciąż nakręca i popędza czas, Wpadamy w wir kolejnych ważnych spraw. Wytycza szlak, kolein cała sieć, Zastanów się, co jednak lepsze, być czy mieć? Ucieka czas, a my pędzimy wciąż bez tchu, Zatrzymaj się! Kochaj mnie! Jestem tu! I każde z nas podąża własną ścieżką, byle w przód. Dla kasy, dla kariery ten cały trud, Na miłość tutaj miejsca nie ma już... La la laj... La laj la laj la laj laj laj la laj... La laj la laj la laj laj laj la laj... La laj la laj la laj laj laj la laj... Pędzi świat, a my się w nim mijamy, tak od lat. O sławę, o pieniądze wyścig trwa, Lecz czy to komuś szczęście może dać?