Nazywam się, proszę Państwa, Hanka Bielicka. Pochodzę z miasta Łomży, Urodzona tamże w roku tysiąc dziewięćset... Więc właśnie, w związku z czym Zaśpiewam Państwu pioseneczkę O wszędobylskich Łomżyniakach! Gdzie nie spojrzeć, pełno Łomżyniaków, Choć jak nikt kochają ziemię swą, Zna ich Rzym, Warszawa, Paryż, Kraków I w Bombaju Łomżyniacy są. Jeśli zdolny, uczony, to z Łomży, Kompozytor ceniony, to z Łomży, Zasłużony dyrektor, profesor czy rektor, To z Łomży, to z Łomży, jak nic! Nie liczymy na cuda, my z Łomży, Nie boimy się trudu, my z Łomży, Bo my z Łomży, a Łomża jest perłą wśród miast, Najpiękniejszą gwiazdeczką wśród gwiazd. Powie ktoś, że my się przechwalamy, Że lokalny tu patriotyzm gra, Ale przecież my dowody mamy, Niech rozejrzy się, kto oczy ma. Jeśli zdolny, uczony, to z Łomży, Kompozytor ceniony, to z Łomży, Zasłużony dyrektor, profesor czy rektor, To z Łomży, to z Łomży, jak nic! Nie liczymy na cuda, my z Łomży, Nie boimy się trudu, my z Łomży, Bo my z Łomży, a Łomża jest perłą wśród miast, Najpiękniejszą gwiazdeczką wśród gwiazd. Dla swej ziemi żyją, dla niej giną, Czasem ich los, hen, po świecie gna, Więc daleko na Monte Cassino, Swą dzielnicę Łomża także ma. Mhmm mhmm mhmmm... Mhmm mhmm mhmmm... Mhmm mhmm mhmm mhmm... Mhmm mhmm mhmm... Nie liczymy na cuda, my z Łomży, Nie boimy się trudu, my z Łomży, Bo my z Łomży, a Łomża jest perłą wśród miast, Najpiękniejszą gwiazdeczką wśród gwiazd.