Nasze piosenki śpiewane dla drzew, Tkwią między słońcem, a deszczem. Na krążkach wody nagrany śpiew, Wciąż odtwarzany trzcin dreszczem. A ty się cieszysz szarpaniem strun, Tym przeginaniem łodyg. W spalone wersy wierszy Norwida Wkładasz prognozę pogody. Nasze piosenki cichną na mchu, Głos sie urywa i kona. Nigdy nie wróci ten sam, by znów Powiedzieć młodszym o nas. A ty się cieszysz szarpaniem strun, Tym przeginaniem łodyg. W spalone wersy wierszy Norwida Wkładasz prognozę pogody. Nasze piosenki zdradzony świt, Który przesypia ogół, Trzymając w ręku śpiewników plik, Kochany spis nekrologów. A ty się cieszysz szarpaniem strun, Tym przeginaniem łodyg. W spalone wersy wierszy Norwida Wkładasz prognozę pogody. Nasze piosenki, bez mety start, Jeszcze się życie im marzy. Gdy są chowane do smutnych kart, Swych kurierkowych cmentarzy. Gdy są chowane do smutnych kart, Swych kurierkowych cmentarzy.