Teraz wiem jak to boli I wiem już jak to jest, Zjadało mnie powoli, Brało mnie jak dreszcz. Teraz wiem, że za tobą Na smyczy chodzą sny. Nie ważne to co obok, Jesteś tylko ty. Jak igła, jesteś we mnie na wylot, Tak jak igła, Jak noc która nigdy nie wystygła, Jesteś we mnie na wylot, tak jak igła, Trafiasz prosto w cel. Nie wiem wciąż czy ta dawka To wola, czy już mus. Wciąż kłujesz jak agrafka W serce, w oczy, w mózg. Jak igła, jesteś we mnie na wylot, Tak jak igła, Jak noc która nigdy nie wystygła, Jesteś we mnie na wylot, tak jak igła, Trafiasz prosto w cel. To nigdy nie minie, Rano chłód obudzi złe sny. Znów szukam cię przy mnie, A mój głód, jedyny głód, To ty! To ty! To ty! To ty! Jak igła, jesteś we mnie na wylot, Tak jak igła, Jak noc która nigdy nie wystygła, Jesteś we mnie na wylot, tak jak igła, Trafiasz prosto w cel. Jak igła, jesteś we mnie na wylot, Tak jak igła, Jak noc która nigdy nie wystygła, Jesteś we mnie na wylot, tak jak igła, Trafiasz prosto w cel. Jak igła, igła, igła, Tak jak igła. Jak igła, jak igła, jak igła, Tak jak igła.