Zwabiła mnie na przynętę, na lep, na miód, Wierzyłem jej ślepą wiarą w ten jeden cud. Każdego dnia chciałem zabrać jej własny cień, Kochałem tak, jak muzykę na wiatr i deszcz. Co dalej? Dlaczego stoję tu? Co dalej? Wyrwany tak ze snu. Co dalej? Dlaczego znowu sam? Co dalej? Jak prawda w morzu kłamstw. Każdy świt, każdy oddech i każdy śmiech, Przynoszą mi tamto echo i tamten szept. Na pewno królewno spotkamy się, Zobaczysz mnie, Wspomnisz o mnie w godzinie złej. Co dalej? Dlaczego stoję tu? Co dalej? Wyrwany tak ze snu. Co dalej? Dlaczego znowu sam? Co dalej? Jak prawda w morzu kłamstw. Zapłacę każdą cenę, By znowu móc cię mieć, Zmienię przeznaczenie, Żeby dostać cię. Zapłacę każdą cenę, By znowu móc cię mieć, Zmienię przeznaczenie I tak dostanę cię! Tak, tak! O! O! Tak, tak! O! O! Tak, tak! O! O! Tak, tak! O! O! Dostanę cię!