Czterech łysych się zebrało, Rolkę papy ukraść chciało, Lecz daleko nie uciekli, Policjanci ich przywlekli. Posadzili ich w więzieniu, Żeby główki mieli w cieniu, Żeby włoski porastały, Żeby papy już nie brały. O bela, bela, bela mari, Bela mari, zamknij te drzwi. O, o bela, bela, bela mari, Zamknij te drzwi i chodź.