Oooou! Ooo o ou!.. Przyciąganie, odpychanie, Milion myśli i nigdy zimna krew. Między nami, nic na stałe, W nocy kłótnie, wyznania w dzień. Coraz bliżej, coraz dalej, Nie wiedziałem, czy jesteś jeszcze tu. Tyle godzin nieprzespanych, Rozpędzony chronicznie puls. Jak woda i ogień, Kolizja dusz, morderczy bieg. Bierz wszystko, nieważne, Bo dzisiaj wiem. Ja tu zostaję, To nie dla mnie. Odpłynęła łódź, Nie powiem więcej, wróć! Już za późno, już nie tym razem, Przedarty bilet, to nic, Ja tu zostaję. Hmm, hmm... Z wierzchu anioł, W oczach diabeł, Dwuznaczności niepowstrzymany cykl. Od początku, przeczuwałem, To się skończy jak czarny film. Bierz wszystko, nieważne, Bo dzisiaj wiem. Ja tu zostaję, To nie dla mnie. Odpłynęła łódź, Nie powiem więcej, wróć! Już za późno, już nie tym razem. Przedarty bilet, to nic. Ja tu zostaję Tak zwyczajnie. Jeśli chcesz to płacz, Nie wierzę ci i tak. Już za późno, już nie tym razem. Przedarty bilet to nic, ja tu zostaję. Ja zostaję! To nie dla mnie! Już za późno! Nie tym razem! Ja tu zostaję, To nie dla mnie. Odpłynęła łódź, Nie powiem więcej, wróć! Już za późno, już nie tym razem, Przedarty bilet, to nic. Ja tu zostaję.