Mam znowu doła, znów pragnę śmierci, Wracają dawne lęki i nie mogę w nocy spać. Ból przemijania, choroby, wojny, rozpacz, Wszystkie ciemne strony życia Dręczą mnie, ach kurwa mać! Brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś, Nawet seks jest banalny i nie kręci mnie. Może jestem nienormalny, Za krótko byłem w wojsku, Może w lecie jakiś komar adidasa sprzedał mi. Mam znowu doła, znów pragnę śmierci, Wszystkie formy samobója, Przed oczyma stają mi. Sam już nie wiem, co robić mam, Nie chcę dłużej smarzyć tłuczonego szkła. Mam już dość leżenia pod kałużą. Ratuj mnie jesienny mały Boże. Brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś, Nawet seks jest banalny i nie kręci mnie. Może jestem nienormalny, Za krótko byłem w wojsku, Może w lecie jakiś komar adidasa sprzedał mi.