Coś nam poszło źle, nie chowaj się, Mów mi prawdę, mów kłamstwo jest jak nóż. Po co gorzkie łzy, ja przecież ufam ci, Niech zaboli, ale prawdę mów. Nie udawaj, każdy już to wie, Co wieczorem w parku stało się. Nie udawaj i nie wmawiaj mi, Że to była inna, a nie ty. Podaj mi swą dłoń zanim wyjdę stąd, Dłoń na zgodę podaj, zanim trzasną drzwi. Będzie żal i wstyd, gdy nadejdzie świt, Lepiej prawdę powiedz mi. Nie udawaj, każdy już to wie, Co wieczorem w parku stało się. Nie udawaj i nie wmawiaj mi, Że to była inna, a nie ty. Nie udawaj, całe miasto wie, Co tam nocą w parku działo się. Nie udawaj, całe miasto wie, Co tam nocą w parku działo się. Nie udawaj i nie wmawiaj mi, Że to była inna, a nie ty.