Dziś drużyna nasza uchwaliła, Że nie będzie z chłopcami chodziła, Że będziemy wierne swojej cnocie, Całusa nie damy hołocie. Druhno, druhno, daj się pocałować, Druhno, druhno, czemu buzię chowasz, Druhno, druhno, przecież nikt nie widzi nas, Hej druhno, pocałuj chociaż raz. Zgrabne nóżki bez pończoszek miały, Same oczka za nimi latały, Choć spódniczka była trochę kusa, Hołocie nie dały całusa. Druhno, druhno, daj się pocałować, Druhno, druhno, czemu buzię chowasz, Druhno, druhno, przecież nikt nie widzi nas, Hej druhno, pocałuj chociaż raz. Chociaż ciągle za nami chodzili, Chociaż modne dżinsy wciąż nosili, Chociaż mieli włosy na Tytusa, Hołocie nie dały całusa.