Przestań już męczyć mnie. Czemu głowę mi zawracasz, czego chcesz? Mówię "nie", "nie, nie, nie". Daj mi spokój, do widzenia, zbieraj się! Mówisz, że kochasz mnie, To jest śmiechu warte, przecież dobrze wiesz. Ty i ja, nie, nie, nie! Daj mi spokój, do widzenia, zbieraj się! Chcesz się ze mną żenić, A cóż ty możesz mi dać? Prawdziwych mężczyzn tylu wokół, tylko brać. Nic nie umiesz, nic nie robisz, nie masz nic. Za takiego za mąż wyjść, trzeba głupią być. Przestań już męczyć mnie. Czemu głowę mi zawracasz, czego chcesz? Mówię "nie", "nie, nie, nie". Daj mi spokój, do widzenia, zbieraj się! Mówisz, że kochasz mnie, To jest śmiechu warte, przecież dobrze wiesz. Ty i ja, nie, nie, nie! Daj mi spokój, do widzenia, zbieraj się! Jest wielu takich co mi sypną złotem do stóp, Śmieszna przy nich twoja miłość, aż po grób. Wielkie serce, mały portfel, przyznaj mi, Za takiego za mąż wyjść, trzeba głupią być. Przestań już męczyć mnie. Czemu głowę mi zawracasz, czego chcesz? Mówię "nie", "nie, nie, nie". Daj mi spokój, do widzenia, zbieraj się! Mówisz, że kochasz mnie, To jest śmiechu warte, przecież dobrze wiesz. Ty i ja, nie, nie, nie! Daj mi spokój, do widzenia, zbieraj się! Ile można ci razy powtarzać "nie"? Nie! Rozumiesz? Nie chcę, nie potrzebuję twojej miłości. Jest tysiące innych z forsą, Mieszkaniem, samochodem, a ty co? Gadasz, gadasz, gadasz o miłości. Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie mogę żyć mimo wszystko bez ciebie... Przestań już męczyć mnie I tak będę kochać ciebie, chcesz czy nie.