Dlaczego jest tyle Wszystkiego na świecie? Tęsknoty, uśmiechu, Radości, burz. Lecz nie ma niestety, Nie wiem, czy wiecie, Cudownych, błękitnych róż. Lecz znam piękne oczy, Błękitne i duże, Niebo przesłało im lazur na świat. A w oczach tych widzę, Błękitne, dwie róże, Jak gdyby niesione, Niesione przez wiatr. Dwie piękne róże, Koloru nieba ze snu, Znalazłem w oczach, Dziewczyny słodkiej jak miód. Błękitne oczy, Usta jak wiśnie wśród bzów, Lekko powabne, Choć pełne niebiańskich słów. Są jednak na świecie, Wspaniałe olśnienia, Jak błękit nieba W pogodny dzień. Im rozdawane są twoje spojrzenia, Niebieskie jak modry len. Skąd przyszło to szczęście, Tak niepojęte, Lekkie jak wianek na wodzie. Błękitne róże, W błękitnych oczach, Jak w rajskim ogrodzie, Jak w rajskim ogrodzie. Dwie piękne róże, Koloru nieba ze snu, Znalazłem w oczach, Dziewczyny słodkiej jak miód. Błękitne oczy, Usta jak wiśnie wśród bzów, Lekko powabne, Choć pełne niebiańskich słów. Skąd przyszło to szczęście, Tak niepojęte, Lekkie jak wianek na wodzie. Błękitne róże, W błękitnych oczach, Jak w rajskim ogrodzie, Jak w rajskim ogrodzie. Dwie piękne róże, Koloru nieba ze snu, Znalazłem w oczach, Dziewczyny słodkiej jak miód. Błękitne oczy, Usta jak wiśnie wśród bzów, Lekko powabne, Choć pełne niebiańskich słów. Dwie piękne róże, Koloru nieba ze snu, Znalazłem w oczach, Dziewczyny słodkiej jak miód. Błękitne oczy, Usta jak wiśnie wśród bzów, Lekko powabne, Choć pełne niebiańskich słów.