Poznał Cygan raz dziewczynę, Heja, heja, hej! Na kolana przed nią pada, Zostać moją chciej, Lecz gdy z tobą ja zostanę, Tabor porzuć swój, Tylko wtedy będę twoja, A ty będziesz mój. Cygan zgodził się od razu, By dziewczynę mieć, Wtedy słowa rzekł do ojca, Jedź beze mnie, jedź. Łzy spłynęły po policzku, Gdy konie ruszały, Spojrzał jeszcze hen za siebie, Gdy mu łzy znikały. Hej Cyganie, Cyganie, Ona nie jest ciebie warta, Pozbawiła ciebie szczęścia, Teraz jesteś sam, Ona chłopca ma innego, Ty zostałeś sam, Gdzie twój tabor, gdzie dziewczyna, Ruszaj w siną dal! Hej Cyganie, Cyganie, Ona nie jest ciebie warta, Pozbawiła ciebie szczęścia, Teraz jesteś sam, Ona chłopca ma innego, Ty zostałeś sam, Gdzie twój tabor, gdzie dziewczyna, Ruszaj w siną dal! Cygan zgodził się od razu, By dziewczynę mieć, Wtedy słowa rzekł do ojca, Jedź beze mnie, jedź. Łzy spłynęły po policzku, Gdy konie ruszały, Spojrzał jeszcze hen za siebie, Gdy mu łzy znikały. Hej Cyganie, Cyganie, Ona nie jest ciebie warta, Pozbawiła ciebie szczęścia, Teraz jesteś sam, Ona chłopca ma innego, Ty zostałeś sam, Gdzie twój tabor, gdzie dziewczyna, Ruszaj w siną dal! Hej Cyganie, Cyganie, Ona nie jest ciebie warta, Pozbawiła ciebie szczęścia, Teraz jesteś sam, Ona chłopca ma innego, Ty zostałeś sam, Gdzie twój tabor, gdzie dziewczyna, Ruszaj w siną dal! Hej Cyganie, Cyganie, Ona nie jest ciebie warta, Pozbawiła ciebie szczęścia, Teraz jesteś sam, Ona chłopca ma innego, Ty zostałeś sam, Gdzie twój tabor, gdzie dziewczyna, Ruszaj w siną dal! Hej Cyganie, Cyganie, Ona nie jest ciebie warta, Pozbawiła ciebie szczęścia, Teraz jesteś sam, Ona chłopca ma innego, Ty zostałeś sam, Gdzie twój tabor, gdzie dziewczyna, Ruszaj w siną dal!