Dookoła zima cię mocno trzyma Chłodem i śniegiem. Próbuję przetrwać w wełnianych swetrach Z angielskim ściegiem. Uuu... Straciłem głowę, myśląc o tobie I wpadłem w poślizg. Z wybitym zębem żyć jakoś będę, Byle do wiosny... Uuu... Bowiem na wiosnę, (na wiosnę) Napięcie rośnie, (uu, rośnie) Z gruntu miłosne, miłosne. A więc odnośnie, (odnośnie) Może na wiosnę, (na wiosnę) Spotka też coś mnie, też coś mnie. Znowu z prognozy wynikły mrozy, Pies zamarzł w biegu. Przejście ulicy jest dzisiaj, Niczym podróż na biegun. Uuu... Zaspy po uda, zbawieniem wóda Rozgrzewa kości I nastrój stwarza nawet w stu twarzach, Byle do wiosny... Uuu... Bowiem na wiosnę, (na wiosnę) Napięcie rośnie, (uu, rośnie) Z gruntu miłosne, miłosne. A więc odnośnie, (odnośnie) Może na wiosnę, (na wiosnę) Spotka też coś mnie, też coś mnie. Bowiem na wiosnę, (na wiosnę) Napięcie rośnie, (uu, rośnie) Z gruntu miłosne, miłosne. A więc odnośnie, (odnośnie) Może na wiosnę, (na wiosnę) Spotka też coś mnie, też coś mnie. Może na wiosnę!